wtorek, 31 stycznia 2017

Styczeń 2017: książki przeczytane i kupione


W styczniu przeczytałam tylko 2 książki, o łącznej liczbie stron 678. Słabo, jak na początek roku, ale cóż: mówi się trudno. Pozostaje tylko mieć nadzieję, że w kolejnych miesiącach będzie lepiej : )

"Siedem minut po północy" Patrick Ness: pierwsza książka, którą pochłonęłam w tym roku. Fantastyczna i urzekająca. Uważam, że każdy powinien się z nią zapoznać, szczególnie, że nie jest to lektura długa (około 200 stron, w tym ilustracje). Na jej podstawie powstał już film, który dopisuję do listy ekranizacji do nadrobienia. Historia małego chłopca, którego matka zachorowała na raka, zmusza do refleksji i zastanowienia.

"Przewieszenie" Remigiusza Mroza to kontynuacja "Ekspozycji" i zarazem najlepsza część trylogii. Opisuje dalsze losy komisarza Wiktora Forsta. Gdy do niej zasiadłam, to nie mogłam się oderwać! Polecam każdemu, choć wiem
, że nie wszystkim się spodoba. Odniosłam wrażenie, że pierwsza część jest bardziej dynamiczna, poprzez częstsze przemieszczanie się bohaterów za granice kraju i te wszystkie nieprawdopodobne przygody. Tutaj jesteśmy coraz bliżej mordercy. Stajemy z nim praktycznie twarzą w twarz, a sytuacja robi się coraz bardziej napięta. Zakończenie mnie zmiażdżyło! Wgniotło w ziemię, skopało i splunęło. Szok. Nie mogłam się pozbierać, podobnie jak po "Ekspozycji".


To na tyle, jeśli chodzi o książki przeczytane. Jest ich zdecydowanie mniej, niż tych kupionych, za co jestem na siebie zła. Nie mam miejsca na trzymanie tych wszystkich książek! Przechowuję je już w kartonach, bo półki już ledwo się trzymają... Na kolejny regał nie ma miejsca w pokoju. Co robić? Jak żyć?  :(

Na pierwszą książę pokusiłam się już w drugim tygodniu stycznia i był to "Immunitet" Remigiusza Mroza, gdyż po znalezieniu promocji w Empiku uznałam, że muszę jak najszybciej skompletować serię o Chyłce, choć dotychczas miałam tylko jeden tom, którego nawet nie przeczytałam. Kolejną pozycją, która wzbogaciła moje księgozbiory okazała się książka "Uroczysko. Podziemie" Colin Meloy wyłapana na Allegro. Teraz brakuje mi już tylko pierwszej części -najtrudniej dostępnej. Następnie na OLX znalazłam wspomniane już wyżej "Siedem minut po północy" w tym cudownym wydaniu z czarno-białymi ilustracjami. Ostatnie zamówienie styczniowe z księgarni Chodnik Literacki złożyłam, gdy w promocji były ilustrowane wydania "Harrego Pottera". Dołożyłam do nich "Rewizję" i "Zaginięcie" Mroza i 7 książek się ubierało.

Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie i do poczytania w lutym! :D 

piątek, 20 stycznia 2017

Podsumowanie czytelnicze 2016 roku

Witam wszystkich w nowym, 2017 roku. Na wstępie chciałam złożyć Wam najlepsze życzenia, aby ten rok był jeszcze lepszy od minionego!
W 2016 moje czytelnicze życie rozkwitło. Uzależniłam się od kupowania książek, czytałam o wieeele więcej niż kiedykolwiek w przeszłości. Pod tym względem uważam go za baaardzo udany rok. Ustaliłam sobie taki luźny cel, aby przeczytać 52 książki. Udało mi się go spełnić, nawet z lekką nadwyżką, bo pochłonęłam ich aż 59! Wiem, że niektórzy chwalą się setkami książek, ale dla mnie przekroczenie progu 52 jest już powodem do dumy.

Na początek trochę statystyk:
Przeczytane książki: 59
Suma przeczytanych stron: 19 732
Średnia długość książki: 334 strony
Średni czas poświęcony na jedną książkę to: 6 dni
Średnia ilość przeczytanych stron jednego dnia: 54
W porównaniu do poprzedniego podsumowania, moje wyniki poprawiły się mniej więcej dwukrotnie, ale duży wpływ na to ma średnia długość ksiażki, która zmniejszyła się o 83 strony!

Na blogu pojawiło się 16 postów (bieeeedaaaa), w tym:
- 10 recenzji
- 3 bookhaule
- 2 tagi
- 1 podsumowanie roku 

Do mojej biblioteczki przywędrowało około 80 nowych książek ! ! !
Nawet nie chcę liczyć, ile na to wydałam :/

Jeśli chodzi o wyzwania, które sobie postawiłam:

Wyzwanie 'Z Półki'
Startowałam do progu 3, czyli przeczytanie 11-15 książek zakupionych przed 2016 rokiem. Niestety takich książek było tylko 9, więc się nie wywiązałam :(





http://www.vandreruggle.pl/p/karciane-wyzwanie-ksiazkowe-2016.html
 Karciane wyzwanie książkowe
Nie sądziłam, że uda mi się przeczytać aż 52 ksiażki, ale przeczytałam. Jednak dopasowanie ich do odpowiednich kategorii było już trudniejsze :)
Uzbierałam 46 unikalnych kart. Z powtórkami było ich 484. Skompletowałam wszystkie trefle i piki.







Chciałam dorobić się całej serii o Harrym Potterze, ale mam tylko tom I, II, V oraz VIII. Marchii Cienia mam tylko te części, co rok temu :) Z biblioteki korzystałam dosć sporo. 25 książek było wypożyczonych, bądź pożyczonych od znajomych/rodziny.



Najlepsze książki spośród przeczytanych w 2016 roku:

Miejsce 1


Miejsce 2


Miejsce 3





 Jestem zadowolona, że przeczytałam te książki:


Te pozycje okazały się dla mnie mocno rozczarowujące lub złe:




Pozostałe książki przeczytne w 2016 roku, w kolejności czytania:




O wyzwaniach, które sobie stawiam na 2017 rok napiszę w osobnej zakładce, jednak na pewno znajdzie się wśród nich przeczytanie 52 książek. Tymczasem żegnam się z Wami i do następnego! :*