Maj zaczęłam od przeczytania drugiej części "Królowej Tearlingu" Eriki Johansen, czyli "Inwazji na Tearling". Wpis o całej trylogii tutaj.
Następnie w dwa dni zapoznałam się z jednym z klasyków literatury młodzieżowej, czyli "Księgą dżungli" Rudyarda Kiplinga. Nie byłam wcześniej świadoma, że to nie tylko opowieść o chłopcu Mowglim, wychowywanym przez dzikie zwierzęta, ale zbiór kilku różnych opowiadań. Styl dość specyficzny, nie należy do najprostszych, ale warto spróbować. Moje ulubione historie to ta o Rikki-Tikki-Tavi oraz o fokach, które choć z dżunglą mają już niewiele wspólnego, to i tak wspominam je bardzo przyjemnie. Ocena: 5+/7
Trzecią pozycją, już nie przeczytaną, lecz odsłuchaną było "Zanim się pojawiłeś" Jojo Moyes. Dostęp do audiobooka uzyskałam dzięki promocji Audioteki i Orlenu. Bardzo lubię takie akcje :) Lektorka Anna Wodzyńska bardzo przypadła mi do słuchu i bardzo przyjemnie spędziłam te 14 godzin. Książka bardzo popularna, na której podstawie powstał też film, jeden z hitów zeszłego roku.
Dwudziestosześcioletnia Lou Clark po stracie pracy jest przekonana, że żadne zajęcie nie może sprawić jej odpowiedniej satysfakcji. Bardzo sceptycznie podchodzi do zaoferowanej jej posady opiekunki młodego, sparaliżowanego mężczyzny. Przez dużą popularność książki miałam jako takie pojęcie o całej historii oraz o tym, jak się ona zakończy, ale nie będę tego zdradzać, bo może ktoś się uchronił przed tymi spojlerami :) Opowieść bardzo ładna, niezobowiązująca, ukazująca wiele szczegółów z życia osoby niepełnosprawnej, ale w nienachalny sposób. Kilka razy nawet zapłakałam.
Dwudziestosześcioletnia Lou Clark po stracie pracy jest przekonana, że żadne zajęcie nie może sprawić jej odpowiedniej satysfakcji. Bardzo sceptycznie podchodzi do zaoferowanej jej posady opiekunki młodego, sparaliżowanego mężczyzny. Przez dużą popularność książki miałam jako takie pojęcie o całej historii oraz o tym, jak się ona zakończy, ale nie będę tego zdradzać, bo może ktoś się uchronił przed tymi spojlerami :) Opowieść bardzo ładna, niezobowiązująca, ukazująca wiele szczegółów z życia osoby niepełnosprawnej, ale w nienachalny sposób. Kilka razy nawet zapłakałam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Będzie mi niezmiernie miło, jeśli podzielisz się swoją myślą, jeśli już tu trafiłeś :)