"Rana" to moje pierwsze spotkanie z Wojciechem Chmielarzem. Słyszałam co prawda o jednej z jego poprzednich książek: "Żmijowisko", ale nie czułam potrzeby sięgnięcia po nią. Po lekturze "Rany" sytuacja się zmieniła i bardzo chcę zapoznać się z pozostałymi tytułami tego autora.
wtorek, 1 października 2019
czwartek, 29 sierpnia 2019
Zapowiedź książki "Przyjaciele. Ten o najlepszym serialu na świecie"
Dzisiaj trochę inny post niż zwykle, gdyż nie będzie to recenzja książki, a jej zapowiedź.
Ostatnio bardzo często przewija mi się temat "Przyjaciół" w internecie, a teraz jeszcze wychodzi książka, związana z tym serialem!
środa, 7 sierpnia 2019
Pieszo i beztrosko. O sztuce spacerowania - Bonnie Smith Whitehouse
"Pieszo i beztrosko" to nie jest zwykła książka. Nie jest to też typowy poradnik. Jest to coś w rodzaju dziennika, notatnika i inspiracji w jednym. Powinieneś po niego sięgnąć, jeśli:
"*chcesz być bardziej obecny (...)
*chcesz zapanować nad lękami (...)
*szukasz sposobu na rozbudzenie w sobie twórczej energii (...)
*chcesz wykorzystać spacerowanie jako narzędzie zwiększania produktywności (...)
*potrzebujesz detoksu od technologii (...)"
środa, 17 lipca 2019
Kłamca - Jakub Ćwiek
Z serią "Kłamca" Jakuba Ćwieka już miałam do czynienia w 2016 roku. Wtedy nie za bardzo mi się spodobała, więc po pierwszym tomie uznałam, że nie będę poświęcać czasu na kolejne tomy, o czym nawet pisałam w tym poście. Sytuacja jednak się zmieniła i postanowiłam dać tej serii jeszcze jedną szansę, a wszystko przez to, że pojawiła się na portalu czytampierwszy.pl.
piątek, 12 lipca 2019
TOP 7 - Najdłużej zalegające książki na mojej półce
Znacie to uczucie, gdy przynosicie nową książkę do domu lub odpakowujecie paczkę z księgarni? Przy zakupie myślicie "super, zaraz się za nią zabiorę, muszę to przeczytać". A potem odkładacie na półkę i przypominacie sobie o niej po pół roku. Albo po roku. Albo dwóch. Tak właśnie stało się z książkami, które chciałam Wam dziś przedstawić. Staram się sięgać po takie "wyrzuty sumienia", co jakiś czas. Jeśli też macie taki problem, to polecam zajrzeć do Natalii @prostymislowami na Instagramie, która co jakiś czas organizuje maraton z wyrzutami sumienia #mataronps, który mobilizuje do sięgnięcia po zapomniane książki.
wtorek, 11 czerwca 2019
Szwindel - Jakub Ćwiek
Ćwiek jest dla mnie literacką zagadką, bo nigdy nie wiem jak dana książka wypadnie w moich oczach. Z większością autorów jest tak, że albo lubię całą ich twórczość albo wcale. W tym przypadku zaczęłam od "Kłamcy", który mi za bardzo nie przypasował, ale dałam Ćwiekowi drugą szansę w książce "Ciemność płonie", no i ona zrobiła na mnie duże wrażenie, więc myślę sobie "dobra, więc próbuję dalej". Gdy "Szwindel" wpadł w moje ręce, byłam bardzo ciekawa jak tym razem mi się spodoba. Koniec końców wylądował gdzieś pośrodku tamtych dwóch. Bo historia jest bardzo ciekawa, szybko się przez nią płynie, dialogi i opisy są bardzo lekkie i przyjemne (w odróżnieniu od opisanej nimi historii), ale pod koniec książki mocno zaczęłam się gubić. Jest tu sporo postaci, wiele z nich ma więcej niż jedną tożsamość. Imiona, mimo że różne, to przez całą książkę mi się myliły, przez co, co jakiś czas odczuwałam lekką irytację.
"(...) numery dzielą się zasadniczo na Drobnicę, gdy po prostu się improwizuje, korzystając z okazji, Przygrywki, gdy zarzuca się sieci i zbiera kasę na duży numer, oraz Główne albo też DwaGie, co oznacza Główną Grę."
Książka zaklasyfikowana została jako kryminał, co możemy wyczytać już z okładki. Jednak ze standardowym kryminałem ma niewiele wspólnego. Nie ma morderstwa, uprowadzenia i komisarza z problemami rodzinnymi i alkoholowymi. Jest za to grupa oszustów prężnie działająca na naszym polskim podwórku. Robiąca grube przekręty, w które jest zaangażowane mnóstwo osób, jak i mniejsze oszustwa.
"(...) To showmani mocno skupieni na budowaniu swojej legendy. To dlatego, choć słyszeli o nich niemal wszyscy i wielu uczestniczyło w ich numerach, mało kto pracował z nimi osobiście. No i metoda - działają bardzo staroświecko, wspomnianymi już etapami. Prostackie skoki od razu na dużą kasę ich nie bawią (...) Szwindle, wymagają szeregu Przygrywek, zbierania funduszy, ćwiczenia. I nieważne, czy skok mały, czy duży - zawsze w oprawie jarmarcznego teatrzyku."
Ogólne odczucia mam raczej pozytywne. Szczególne wrażenie sprawia fakt, że to historia inspirowana prawdziwymi wydarzeniami. Ciężko uwierzyć, że takie rzeczy dzieją się naprawdę. Myślę, że to książka dla każdego, ponieważ przedstawia realne sytuacje, ostrzegające nas, by mieć się na baczności. Ofiarą oszustwa możemy zostać w każdym momencie - i z tą myślą skończyłam książkę i pozostawiam Was.
Książka jest dostępna na portalu www.czytampierwszy.pl
♦♦♦♦♦♦♦
Autor: Jakub Ćwiek
Tytuł: Szwindel
Rok pierwszego wydania: 2019
Wydawnictwo: Marginesy
Liczba stron: 400
Moja ocena: 5+/7
poniedziałek, 25 lutego 2019
Drogi Evanie Hansenie - Val Emmich + BOOKTOUR
"Drogi
Evanie Hansenie" to książka, która powstała na podstawie musicalu, ale spokojnie,
bez jego znajomości możecie śmiało sięgnąć po książkę. Mnie musicale nie
interesują, nie mam z nimi nic wspólnego, ale zainteresował mnie opis fabuły.
"Czasami bardzo długo o czymś marzymy, aż w końcu się poddajemy i porzucamy nadzieję. I właśnie wtedy marzenie nagle się spełnia."
Evan jest chłopcem z
problemami i w ramach terapii pisze do siebie listy, zaczynające się
właśnie zwrotem "Drogi Evanie Hansenie". Jeden z tych listów nieoczekiwanie wpada w
niepowołane ręce, co rodzi późniejsze problemy, wciąga Evana w ciąg wydarzeń, zmuszając go do kłamstw, z których ciężko mu się wykręcić.
"Jeśli będziesz wybierał najłatwiejszą drogę, w końcu stracisz kierunek i skończysz w miejscu, w którym nie chciałbyś się znaleźć.I nie będziesz miał pojęcia, jak wrócić do domu."
Książka wywołała we mnie wrażenie bardzo smutnej. Porusza problemy współczesnej młodzieży: akceptacji, samotności, niezrozumienia... Jednak pomimo trudnej tematyki, jest utrzymana w klimacie młodzieżowym i czyta się ją bardzo szybko, a kolejne rozdziały pochłania się w ekspresowym tempie.
BOOKTOUR
Jeśli macie ochotę przeczytać "Drogi Evanie Hansenie", to zapraszam do zapisania się do booktouru, który organizuję. Pod TYM zdjęciem na Instagramie możecie zgłaszać chęć wzięcia udziału.
Regulamin:
1. Organizatorką i właścicielką książki jestem ja, @seven7books.
2. Uczestnik powinien posiadać adres na terenie Polski.
3. Książka powinna być wysłana do kolejnej osoby listem poleconym lub inną formą przesyłki rejestrowanej. Miłym gestem jest dołączenie do przesyłki małego upominku dla kolejnej osoby.
4. Na przeczytanie książki uczestnik ma 7 dni, z możliwością przedłużenia, po uprzednim poinformowaniu mnie.
5. Po książce można pisać, zaznaczać cytaty, zaginać rogi i używać zakładek indeksujących, uważając przy tym, aby treść książki pozostała czytelna.
6. Uczestnik wpisuje się do książki w wyznaczonym do tego miejscu.
Będzie mi miło, jeśli po przeczytaniu udostępnicie informację o tym, że braliście udział w booktourze i podzielicie się swoją opinią na Instagramie, oznaczając mnie w poście i używając hashtagu #booktour7books
Książkę miałam okazję przeczytać dzięki portalowi czytampierwszy.pl
Tu możecie zakupić swój własny egzemplarz: http://bit.ly/2AXQ43q
♦♦♦♦♦♦♦
Autor: Val Emmich
Tytuł: Drogi Evanie Hansenie (Oryg. "Dear Evan Hansen")
Rok pierwszego wydania: 2019
Wydawnictwo: Otwarte
Liczba stron: 352
Moja ocena: 5/7
piątek, 8 lutego 2019
Wigilia Dnia Zmarłych - Filip Zając
Po
książkę sięgnęłam znając jedynie jej tytuł i okładkę, które mnie
przekonały. Jest to historia nieoczywista, zaskakująca, nieco dziwaczna,
a przy tym pełna filozoficznych przemyśleń i osobliwych postaci. Główny
bohater, Oskar, poznaje grupę znajomych, którzy wprowadzają go do
swojego świata, nieco tajemniczego i mrocznego.
"Nie istnieje dobro ani zło, jeżeli sami personalnie nie nadamy im znaczenia."
Książka opatrzona jest pięknymi ilustracjami. Spodobały mi się na tyle, że po lekturze włączyłam książkę na telefonie, by jeszcze raz je wszystkie obejrzeć, tym razem w kolorze.
"Ty się boisz klęski! Ja uważam, że jest nam potrzebna. Upadek zmusza do powstania. Upodlenie wzbudza w człowieku chęć uwznioślenia. Trzeba być biednym, by marzyć o bogactwie. Trzeba umierać, by marzyć o życiu. Od marzeń już niedaleko do tworzenia planów. Od planów do działania. Od działania do ziszczenia."
Książkę w formie ebooka miałam okazję przeczytać dzięki portalowi czytampierwszy.pl
Jednakże mam małe zastrzeżenie. Nie wiem czy to tylko moja wersja, ale formaty .epub i .mobi były bardzo niesformatowane. Czytając, czułam się, jakbym miała na czytniku książkę ściągniętą z internetu lub przerobionego PDFa, a nie książkę z legalnego źródła.
PS Pisząc tę recenzję, natknęłam się na fanpage "Wigilia Dnia Zmarłych". Jeśli jesteś niezdecydowany, czy książka jest w Twoim guście lub chcesz sobie przypomnieć jej fragmenty i zobaczyć ilustracje, to tam właśnie można je znaleźć :)
Jednakże mam małe zastrzeżenie. Nie wiem czy to tylko moja wersja, ale formaty .epub i .mobi były bardzo niesformatowane. Czytając, czułam się, jakbym miała na czytniku książkę ściągniętą z internetu lub przerobionego PDFa, a nie książkę z legalnego źródła.
PS Pisząc tę recenzję, natknęłam się na fanpage "Wigilia Dnia Zmarłych". Jeśli jesteś niezdecydowany, czy książka jest w Twoim guście lub chcesz sobie przypomnieć jej fragmenty i zobaczyć ilustracje, to tam właśnie można je znaleźć :)
♦♦♦♦♦♦♦
Autor: Filip Zając
Tytuł: Wigilia Dnia Zmarłych
Rok pierwszego wydania: 2018
Wydawnictwo: Psychoskok
Liczba stron: 237
Moja ocena: 6/7
piątek, 25 stycznia 2019
Dynia i jemioła. Nietypowe historie świąteczne - Aneta Jadowska
Po książkę sięgnęłam w okresie około świątecznym i to z nią właśnie skończyłam 2018 rok. Idealnie sprawdziła
się na ten czas. Dużo słyszałam o tej autorce, ale nie czytałam wcześniej jej książek, jednak
nie było to przeszkodą. Do przedstawionego świata mogłam wgłębić się bez
żadnego problemu.
Moja rodzina jest jak trufle. Rzadka, bezcenna i w dobrym stylu, ale w nadmiarze potrafi zabić smak nawet najbardziej wykwintnej potrawy. I ma zaskakująco wiele wspólnego ze świniami.
Bohaterowie bardzo ciekawi. Każda historia inna od
poprzedniej, ale jednocześnie wspólnie tworzą bardzo spójną całość,
poprzez osadzenie w jednym świecie. Między opowiadaniami można znaleźć
powiązania. Bardzo mi się one spodobały,
niektóre bardziej, inne trochę mniej. Szczególnie w pamięci zapadło mi
to pt. "Duch, który stał się lisem". Przy dłuższych opowiadaniach
chwilami nie mogłam się doczekać aż się skończą - jednak wolę te krótsze.
Co roku w sezonie świątecznym fantazjowałam, że w połowie grudnia wsiadam do samolotu i lecę w jakieś przyjemne, ciepłe miejsce. Z daleka od wścibskich ciotek, perfekcyjnej matki, kuzynek, dzieciaków biegających z prędkością kucyków naćpanych amfetaminą.
Myślę, że dla fanów serii znajdą się jakieś smaczki w
treści, których ja niestety nie mogłam znaleźć, poprzez nieznajomość
serii. Po lekturze myślę, że byłabym skłonna do zapoznania się z innymi
książkami Anety Jadowskiej, ale jednocześnie nie czuję takiej presji.
♦♦♦♦♦♦♦
Autor: Aneta Jadowska
Tytuł: Dynia i jemioła. Nietypowe historie świąteczn
Rok pierwszego wydania: 2018
Wydawnictwo: SQN
Liczba stron: 416
Moja ocena: 5/7
Subskrybuj:
Posty (Atom)