wtorek, 1 października 2019

Rana - Wojciech Chmielarz

"Rana" to moje pierwsze spotkanie z Wojciechem Chmielarzem. Słyszałam co prawda o jednej z jego poprzednich książek: "Żmijowisko", ale nie czułam potrzeby sięgnięcia po nią. Po lekturze "Rany" sytuacja się zmieniła i bardzo chcę zapoznać się z pozostałymi tytułami tego autora.


"Rana" wciągnęła mnie od pierwszej strony, co naprawdę nie zdarza się zbyt często, bo zazwyczaj potrzeba kilku/kilkunastu (czasem kilkudziesięciu) stron, żeby odpowiednio wciągnąć się w historię, ale pan Chmielarz sprawił, że nie mogłam oderwać się już od pierwszej, mimo, że nie jest to miła i przyjemna opowieść. Wręcz przeciwnie. Książka przepełniona jest bólem, krzywdą, smutkiem, zaniepokojeniem. Wydawałoby się, że to zbyt ciężkie tematy, żeby dało się o nich lekko pisać i czytać, ale nic bardziej mylnego. Autor tak dobrze przedstawia tematy, że te wszystkie przytłaczające sytuacje nie wpływają tak bardzo na nasz komfort.

Jak zwykle nie czytałam opisu przed sięgnięciem po książkę, więc także nie będę przedstawiać Wam streszczenia historii, bo sama tego nie lubię. Ale podpowiem tylko, że akcja dzieje się w środowisku szkolnym. Zarówno z punktu widzenia uczniów, nauczycieli, rodziców. Pokazane są kontakty i relacje między nimi. Miłym akcentem jest wprowadzenie kilku drobnych nawiązań do współczesnych wydarzeń.

Podobało mi się też to, że nie jest to typowy kryminał. Mamy co prawda do czynienia z zabójstwem, ale nie jest ono wysunięte na pierwszy plan. Bardziej skupiamy się na tej płaszczyźnie obyczajowej, relacjach bohaterów i ich problemach. Naprawdę, nie chciałabym znaleźć się na miejscu żadnego z nich.

Jeżeli to jest najsłabsza książka Wojciecha Chmielarza (wg opinii, które miałam okazję widzieć), to nie mogę się doczekać, kiedy przeczytam jego poprzednie książki.

Książkę odebrałam za punkty z portalu czytampierwszy.pl



♦♦♦♦♦♦♦

Autor: Wojciech Chmielarz
Tytuł: Rana
Rok pierwszego wydania: 2019
Wydawnictwo: Marginesy
Liczba stron: 414
Moja ocena: 6+/7

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Będzie mi niezmiernie miło, jeśli podzielisz się swoją myślą, jeśli już tu trafiłeś :)