niedziela, 31 stycznia 2016

Bookhaul #1

Miałam się ograniczyć w kupowaniu książek, ale niestety poległam i to już w styczniu, kiedy to przybyło mi 8 nowych pozycji na półkę. Większość z nich udało mi się złapać na korzystnych promocjach (uwielbiam przeceny). Oto moje zdobycze styczniowe:

"Z plecakiem przez świat. Vademecum podróżnika" Monika Witkowska - wpadła mi w oczy w Empiku i postanowiłam, że ją chcę. Po prostu. Zawiera ciekawe porady, jest ciekawie napisana i ma ładne zdjęcia. Czego chcieć więcej? A, no i w księgarni internetowej Empiku jest znacznie tańsza.
"Dotyk zła" Alex Kava - pierwszy tom "Serii z zimną krwią", która pojawia się w kioskach z gazetą Viva i chyba jeszcze jakąś inną, nie jestem pewna. Można też kupić samodzielnie w cenie 14,99. W prenumeracie rzecz jasna wychodzi taniej i gdyby nie brak funduszy, pewnie bym się skusiła :)
"Zamieć śnieżna i woń migdałów" Camilla Läckberg - Jak można przejść obojętnie obok regału z wyprzedażą w Empiku na -70%?! Nie mogłam się powstrzymać, szczególnie, kiedy ujrzałam tak ładnie wydaną książkę, w twardej okładce i o cudnym tytule. I to wszystko za mniej niż 10zł. Martwią mnie tylko naklejki, bo trzymają się trochę za mocno, a nie chcę nic uszkodzić podczas odklejania.
"Lód i woda, woda i lód" Majgull Axelsson - pochodzenie książki jak wyżej. Nie mam pojęcia o czym jest, nie słyszałam nic o autorce. Dla mnie jedna wielka zagadka, w przeciwieństwie do poprzedniej.
"Księżniczka z lodu" Camilla Läckberg - skusiłam się zachęcona pozytywnymi opiniami, poza tym ostatnio wciągnęłam się w takie klimaty.
"Kaznodzieja" Camilla Läckberg - jak wyżej, zamówiłam od razu dwie części, a co :)
"Śnieg przykryje śnieg" Levi Henriksen - fajowe wydanie w twardej okładce, cała pokryta "śniegiem", co widać trochę na zdjęciu, gdzie odbija się światło. Trzymając się tematyki zimowej wrzuciłam do koszyka. Karta prezentowa została wyczerpana do granic możliwości :)
 "EONA. Ostatni lord smocze oko" Alison Goodman - zakupiona pod wpływem impulsu, co prawda jeszcze nie mam pierwszej części, która akurat nie była dostępna, ale to się nadrobi. "EON(...)" czytałam dawno temu i pamiętam, że mi się podobała, toteż tym razem to nie zakup w ciemno.
A tak prezentuje się cały stosik, niestety nie mam najlepszego aparatu, ale to co trzeba, jest widoczne. Styczeń zdecydowanie zdominowany przez empikowe zakupy. Najchętniej to bym wykupiła cały sklep, ale się nie da niestety :(  Już niedługo zapełni mi się regał, z którego jestem coraz bardziej dumna i tylko szkoda, że drugi się nie zmieści w moim pokoju :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Będzie mi niezmiernie miło, jeśli podzielisz się swoją myślą, jeśli już tu trafiłeś :)