„Origin” to zdecydowanie moja
ulubiona część tej serii. Nie tylko poznajemy nowe otoczenie, ale przede wszystkim
dostajemy wgląd do myśli Daemona, gdyż rozdziały są pisane naprzemiennie z punktu
widzenia jego oraz Katy. Dopiero w takiej sytuacji czytelnik naprawdę może
sobie uświadomić jak bardzo zależy mu na dziewczynie. Jest w stanie poświęcić dla
niej wszystko, swoją rodzinę, bezpieczeństwo. Nie obchodzą go żadne konsekwencje,
liczy się tu i teraz. Zrobi cokolwiek żeby tylko zapewnić jej bezpieczeństwo i
wydostać ją z rąk rządowej organizacji.
Katy jest przerażona nową
sytuacją, obawia się że wraz z Daemonem skończy jak Dawson i Beth, a nawet
gorzej. Próbuje się pogodzić z losem, z tym, że już nigdy nie zobaczy świata
zewnętrznego, nie przeczyta żadnej książki, nie będzie mogła zająć się roślinami,
ani przytulić matki.
Z każdą kolejną stroną, można dać
się ponieść innym emocjom. Odczuwałam strach, niepewność, napięcie, oczekiwałam
nieznanego. Później przyszedł czas na chwilę zapomnienia i oderwania się od
brutalnej rzeczywistości. Nie zabrakło również zabawnych dialogów, czy też
romantycznych scen.
Czy Daemonowi uda się uwolnić
ukochaną? Jak zareaguje rodzina na jego poczynania? Czy zdrajca okaże się być
jedną z zaufanych osób? Czy Katy będzie miała szansę spotkać się jeszcze z
najbliższymi? I czym jest tytułowe Origin?
Zakończenie jak zwykle nakłania
do sięgnięcia po piątą – ostatnią już – część serii Lux. W mojej głowie słychać
tylko pytania: „Co się stanie? Czy oni wrócą? Gdzie poszli? Co z Kate? Co z
Daemonem? Co z resztą? Dlaczego? Jak? Co dalej? Czy oni mieli rację?” – kto czytał
ten wie :)
♦♦♦♦♦♦♦
Autor: Jennifer L. Armentrout
Tytuł: Opal (Oryg. Opal)
Seria: Lux
Tom: III
Rok pierwszego wydania:
2015
Wydawnictwo: Filia
Liczba stron: 494
Moja ocena: 5/7
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Będzie mi niezmiernie miło, jeśli podzielisz się swoją myślą, jeśli już tu trafiłeś :)