Porównań "Perfumiarza" do "Pachnidła" Suskinda nie da się uniknąć, choć być może tylko mi kojarzy się z nim wszystko, co jest związane z zapachami. Właśnie z tego względu sięgnęłam po tę książkę. Muszę jednak przyznać, że się na niej zawiodłam - miałam chyba zbyt wygórowane oczekiwania.
Książka jest inspirowana życiem Giovanniego Marii Fariny - wybitnego perfumiarza, twórcy wody kolońskiej i zarazem głównego bohatera. Pochodzi z rodziny obdarowanej przez los niezwykłym darem powonienia. W życiu kieruje się przede wszystkim swoim nosem. Poznajemy jego rodzinę, w tym babcię, do której jest bardzo mocno przywiązany, jego przyjaciół, ukochaną dziewczynę oraz wrogów, których nie można uniknąć będąc tak rozpoznawalną i niepowtarzalną osobą.
Nie porwała mnie ta opowieść. Ciężko było mi się zblizyć do bohaterów, nie ruszały mnie zbytnio ich problemy, a odczuwane przez nich emocje nie robiły na mnie większego wrażenia. Bardzo się ucieszyłam, kiedy ujrzałam ostatnią stronę.
Spodobały mi się natomiast zapiski o konkretnym zapachu na początku rozdziału, w którym była o nim mowa oraz stosunkowo częste przerwy (nie jestem fanką długich rozdziałów). W posłowiu autorka wyjaśniła, które wątki i postacie są zaciągnięte z historii, a które fikcyjne - to też jak dla mnie jest na plus. No i do tego oprawa wizualna - bardzo przyjemna dla oka.
♦♦♦♦♦♦♦
Autor: Ina
Knobloch
Tytuł: Perfumiarz
(Oryg. Der Duftmacher)
Rok pierwszego wydania:
2011
Wydawnictwo: Telbit
Liczba stron: 349
Moja ocena: 3+/7
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Będzie mi niezmiernie miło, jeśli podzielisz się swoją myślą, jeśli już tu trafiłeś :)