niedziela, 24 lipca 2016

Cyrk nocy - Erin Morgenstern

Oficjalnie ogłaszam, że "Cyrk nocy" od dnia przeczytania tej pozycji został zaklasyfikowany do moich ulubionych książek na zawsze, amen.

To jest tak cudowne, magiczne, tajemnicze i porywające, że ja nie mam słów żeby to opisać (ubogie słownictwo się kłania). Jestem zachwycona i oczarowana. Ta historia była tak dobra, że robiłam przerwy w czytaniu, żeby nie skończyć jej zbyt szybko. Żeby tylko jak najdłużej rozkoszować się wyjątkowością tej książki. Ale może więcej konkretów:


Autorka przedstawia nam historię, która kręci się wokół cyrku (nikt by się nie domyślił po tytule). Ale to nie byle jaki cyrk. Pojawia się on znienacka i równie nieoczekiwanie znika. Nie wiadomo czy będzie nam dane go jeszcze zobaczyć w tym samym miejscu. Otwierany jest zaraz po zmierzchu, a zamykany o świcie. Mimo czarno-białego wystroju nasze doznania są wielobarwne. Zewsząd otacza nas zapach czekolady, karmelu i cynamonu. Na środku dziedzińca płonie śnieżnobiały ogień. Dookoła przechadzają się ludzie, niektórzy z nich w czarnych strojach z wyróżniającym się czerwonym elementem. To Rêveur. Najwięksi miłośnicy cyrku, podążający jego śladem.

Cyrk pojawia się znikąd.
Nie poprzedzają go żadne zapowiedzi, na słupach i tablicach w mieście nie ma plakatów, w gazetach żadnej wzmianki ani reklamy. Cyrk po prostu jest, podczas gdy wczoraj go nie było.

Tak mniej więcej wygląda to od strony odwiedzającego. Autorka wplotła w opowieść krótkie wtrącenia, zwrócone bezpośrednio do czytelnika i zarazem gościa cyrku. Jest tu wiele wątków, z których najważniejszym jest swego rodzaju rozgrywka, tocząca się na arenie cyrku, między dwójką niezwykle utalentowanych iluzjonistów. Jej zasady nie są do końca znane, a rywalizacja trwa wiele lat.

Akcja toczy się od 1873r. z częstymi przeskokami czasowymi. Wiele wątków przeplata się z innymi, w różnym czasie, jednak na końcu wszystko splata się w jedną całość. Rozdziały są krótkie, przez co czytanie idzie szybko i sprawnie. Dodam, że ciekawym zabiegiem wprowadzonym przez autorkę była narracja w czasie teraźniejszym. Książka jest pięknie wydana. Okładka wspaniale oddaje wyjątkowość swojej zawartości, w dodatku jest bardzo miła w dotyku :) Żałuję, że musiała ona tak długo czekać na swoją kolej na półce i nie mogę się doczekać, aż przeczytam ją ponownie. Jeszcze jako bonus pragnę wspomnieć, że fragment "Cyrku nocy" znalazł się na mojej maturze a rozszerzonego angielskiego :) Niestety jeszcze wtedy byłam przed jej przeczytaniem, ale uśmiech pojawił się na mojej twarzy, gdy się zorientowałam, o jaki cyrk chodzi w tekście.





♦♦♦♦♦♦♦

Autor: Erin Morgenstern
Tytuł: Cyrk nocy (Oryg. The Night Circus)
Rok pierwszego wydania: 2011
Wydawnictwo: Świat Książki
Liczba stron: 432
Moja ocena: 7/7

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Będzie mi niezmiernie miło, jeśli podzielisz się swoją myślą, jeśli już tu trafiłeś :)